O tym duecie za wiele pisać nie trzeba. Nie byłby to żaden news, a jedynie powielanie tysięcy artykułów na temat kontrowersyjnych kampanii reklamowych dla marki Benetton, kreowanych przez włoskiego artystę fotografika Oliviero Toscaniego.
Postanowiłam jednak zebrać dużą część fotografii w jednego posta, ponieważ temat jest cały czas warty uwagi. Lubię ponadczasowe projekty, a ten niewątpliwie należy do takowych. Można byłoby stoczyć wojnę pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami tych obrazów, choć w moim mniemaniu takie właśnie zabiegi dotyczące uświadamiania opinii publicznej, są potrzebne.
Swojego czasu byłam mocno zaangażowana w pisanie pracy magisterskiej, dotyczącej między innymi obrazoburczych i kontrowersyjnych aspektów reklamy. Nie dało się nie wspomnieć o sztandarowym przykładzie shockvertisingu, a prezentowane zdjęcia, nawet bez komentarza, stanowią o definicji tego pojęcia. Jest jednak bardzo cienka granica pomiędzy udanym i nieudolnym wykorzystaniem tego zabiegu w kampaniach reklamowych, a mistrz Toscani do tej pory pozostał w tej dziedzinie niedościgniony!
Komentarze do każdego zdjęcia są zbędne. Doskonale przecież widać, co przedstawiają i doskonale wiadomo, jakie tematy poruszają, więc narzucanie interpretacji w tym wypadku jest zbędne :)
Oliviero Toscani, Benetton
Zobacz także :)