Dzisiaj trochę dłużej niż zwykle trwało dobieranie odpowiedniej treści do cyklu ART tygodnia, bo szukałam konkretnego tematu w sztuce, który mógłby zobrazować dość istotne refleksje jakich dostarczyła mi - uwaga - zmiana profilowego na facebooku..
Refleksje mają to do siebie, że są osobiste, i choć dotychczas nie narzucaliśmy w treści własnej opinii, chcąc po prostu zwrócić Waszą uwagę na zdolnych ludzi, którzy na nią zasłużyli, to postanowiliśmy zmienić delikatnie charakter wypowiedzi, bo po pierwsze - zrobiło się nudno, po drugie - rozwinęliśmy się na przestrzeni dwóch lat odkąd totalnie amatorsko zajmujemy się wszystkim czym się zajmujemy, bo zawodowo jesteśmy zdolni tylko do muzyki, więc pojawiają się refleksje skłaniające nas ku podejmowaniu zmian, a po trzecie - jest Was tutaj ponad 25 tysięcy unikalnych czytelników każdego miesiąca, i być może ktoś z Was zechce coś dodać, coś zanegować, albo przeczytać trochę więcej o tym dlaczego zawracamy Wam głowę taką, a nie inną sztuką.
Refleksja to także skomplikowana 'istota', bo ona nie tylko dostarcza odpowiedzi, ale paradoksalnie nasuwa jeszcze więcej pytań..
Ile trzeba mieć w sobie siły, odwagi, pewności siebie, zuchwałości, a nawet próżności, by każdego dnia dzielić się z nieZnajomymi swoją opinią, swoim posiłkiem, swoją twarzą, emocją, czy swoim outfitem?
Ponieważ skupiamy się w życiu na pozytywach, to i w tej kwestii mamy zamiar zwrócić uwagę na to, że to nie grzech! To żaden grzech w dzisiejszych czasach chcieć budować swój wizerunek na bazie mediów społecznościowych, bo przecież i tak większość naszych znajomości, większość informacji jakie posiadamy na temat ludzi, których znamy, spotykamy na imprezach, w pracy - wywodzi się właśnie stamtąd.. Dzisiaj kiedy nikt nie słucha, kiedy rozmowa oparta jest o hashtagi, a składanie zdań wielokrotnie złożonych nie ma sensu, bo zrozumieć może je wyłącznie osoba wypowiadająca się, warto dobrze przemyśleć to w jaki sposób istniejemy w mediach społecznościowych (o ile istnieć chcemy), by odpowiedzialnie i dokładnie tak jak tego pragniemy, pozwalać się poznać ludziom, którym daliśmy możliwość obserwowania swojej prywatności.
Warto przewartościować trochę podejście do pewnych elementów ludzkich zachowań, które dotychczas traktowaliśmy jako wadę! Wszystko czego 'używamy' żyjąc - czy to w mowie, czy w ubiorze, czy w kuchni podczas gotowania, czy w relacjach międzyludzkich - jeśli będzie dozowane z umiarem, spełni znakomitą rolę. Zatem szczypta próźności, szczypta zuchwałości i szczypta każdej pozornie negatywnej cechy, którą jesteście w stanie wytknąć innym, może być pozytywna, jeśli z umiarem i szczerze Wy także zaczniecie jej używać. Ba! Jest niezbędna, by na własne życzenie nie zrobić z siebie "sierotki marysi" przytłoczonej ilością 'zadowolonych z siebie' ludzi, i nie pozwolić na to by uczucie rozdrażnienia wynikało z tak oczywistego już i nieodzownego elementu życia w społeczeństwie, jakim jest dzielenie się swoją prywatnością, zdjęciami, czy przemyśleniami za pomocą mediów społecznościowych.
Warto też oczywiście pamiętać, że ładna twarz, talerz pełen krewetek i cudowna wycieczka nie mówią o nas wszystkiego. Nie zatuszują skutecznie naszych wad, tego jak faktycznie zachowujemy się w stosunku do innych, tego kim jesteśmy zostając z sobą sam na sam, czego po cichu życzymy ludziom, jak traktujemy ich, kiedy w końcu przyjdzie czas na spotkanie w realu..
I dlatego taka sztuka dzisiaj! Miguel Leal, 31-letni Hiszpan, żyjący i pracujący w Barcelonie, świetny artysta, znakomity malarz, z pewnością postać godna uwagi. W swojej twórczości nawiązuje ironicznie do ludzi, do ich zachowań, do dwulicowości i tej porcji piękna oraz braku urody, którą każdy z nas ma w sobie! To złowieszcza metafora odnosząca się do ciemnej strony ludzkiej egzystencji. To sztuka, której potrzebowałam, żeby zejść z poziomu 'samozachwytu', w jaki niefortunnie wpadłam prezentując osobiste zdjęcie na forum odpłacające mi dziesiątkami lajków... Miłe, ale także stresujące, bo wolałabym spotkać się z taką reakcją wtedy kiedy publikuję treści wartościowe, wywiady, galerię obrazów, czy historie prawdziwych autorytetów..
W galerii poniżej znajdziecie zbiór prac Miguela, tworzonych różnordoną techniką w tym malarstwo, kolarz i ilustracja. Po więcej zapraszamy na stronę oficjalną artysty - www.miguelleal.info
31 Marca, 2014
ART tygodnia | Miguel Leal
BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z NAjNOWSZYMI TRENDAMI
Zapisz się na nasz newsletter!