Sztuka... co o sztuce mogę pisać skoro poza zwykłym zainteresowaniem nią, podziwem, uwielbieniem do jej konkretnego rodzaju (ładną lubię sztukę), czy ulubieniem do konkretnych jej wykonawców, nie mam pojęcia o technice, o kreskach, plamach, warstwach, o materiałach do pracy, ale czy muszę? Mogę zatem napisać, że podoba mi się coś bardzo i chcę byście spojrzeli, bo wiem, jestem wręcz przekonana, że oglądanie na co dzień pięknych obrazów, słuchanie przyjemnych dźwięków i obracanie się wokół estetyki rozwija w nas wszystko to co najlepsze. Pozwala zorientować się co my tak właściwie lubimy, co się nam podoba, czego chcemy, w jakim kierunku podążamy, co jest dla nas godne uwagi. To niesamowicie ważne w dzisiejszych czasach, by wiedzieć o sobie więcej niż tylko to co ktoś stara się nam o nas powiedzieć. Nie jesteśmy skazani na bycie wśród milionów odbiorców konkretnego utworu, wśród setek tysięcy odbiorców konkretnej blogerki, czy każdej innej materii stworzonej dla mas. Wyobrażacie sobie, że jest ktoś kto jeszcze nigdy nie słyszał polskiego hitu z Eurowizji? Kto nie ma żadnego zdania na temat kobiety z brodą, i kto nie ogląda i nie słucha tego o czym mówią i piszą 'wszyscy'? A nawet jeśli nie uda się pominąć, to można nie mieć zdania, nie wypowiadać się nigdy, nie rozmawiać i nie pisać o tym i o tych..Jeśli trudno Wam sobie to wyobrazić, to trudno. Osobiście dobrze nam z tą umiejętnością selekcjonowania treści, które mają dostarczać przyjemności, i pozwalać patrzeć na świat i ludzi przez pryzmat pozytywów i szeroko pojętej estetyki. Nie ma nas oraz naszej uwagi tam gdzie trzeba byłoby skrytykować, zanegować lub obrazić czy wyszydzić kogoś, by się wypowiedzieć.
Dlatego swoją uwagę skupiamy na ludziach, muzyce i sztuce z całego świata, takiej która dostarcza emocji godnych przeżycia, obrazów godnych patrzenia i dźwięków godnych słuchania, bo wiemy co nam się podoba, i nie interesujemy się tym czego nie lubimy. Być może to natura, a być może konsekwencja i zasady, które warto mieć, by wypracować swój własny charakter.
Ale skoro o sztuce mowa, to po raz pięćset sześćdziesiąty drugi chcemy zaprezentować Wam obrazy, emocje, kolory, jakość, piękno, pomysł, styl i estetykę stworzoną tym razem przez wspaniałego artystę Tristana Eaton. Nigdy nam się to nie znudzi. Udawanie, że nie wiemy o tym jak niewielu zechce dać znać lub napisać - to mi się podoba. Za to ogromnie cieszymy się, że ponad 25 tys stałych odbiorców treści jakie generujemy, wraca do nas po wrażenia godne uwagi i pozwala traktować się godnie. To wspaniałe uczucie mieć odbiorców, z których nie trzeba robić debila, by Ci zadowoleni byli z tego co zobaczyli, czy przeczytali.
Tristan Eaton to jeden z najwybitniejszch artystów współczesnych, kojarzony w różnych częściach świata i z różnych powodów, ale ich wspólnym mianownikiem jest po prostu genialna sztuka. Od najmłodszych lat oddawał się swojej pasji do kreowania obrazów, a w wieku 18tu lat osiągnął wielki sukces projektując zabawkę dla Fisher Price. Od tamtej pory będąc siłą napędową w artystycznym świecie zabawek, miał okazję współpracować z potężnymi klientami, i prowadzić własne studio Thunderdog Studios, w którym przez 10 lat zarządzał projektami o globalnym zasięgu. W 2012 roku wrócił do inspiracji z dziecięcyh lat i całe swoje zaangażowanie oraz czas poświęcił pracy nad obrazami i potężnymi muralami.
Prace Tristana można zobaczyć w galeriach na całym świecie, i w naszej, skromnej galerii dobrych wrażeń!
Więciej informacji na temat artysty, a także pełne portfolio znajdziecie na jego oficjalnej stronie - www.tristaneaton.net
15 Maja, 2014
ART tygodnia | Tristan Eaton
BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z NAjNOWSZYMI TRENDAMI
Zapisz się na nasz newsletter!