O tym, że zdrowie jest najważniejsze wiemy wszyscy doskonale, ale wiemy także, że to praktyka, a nie teoria liczy się w życiu. Warto zatem popracować nad własnym stylem zaczynając od kuchni, od której przecież wszystko się zaczyna, i wyrobić sobie kilka banalnych nawyków, które są w stanie znacznie poprawić jakość naszego zdrowia, nawet jeśli wcale nam go nie brakuje.
Mamy to szczęście, że od zawsze w naszych domach gotowanie i jedzenie było ważną częścią życia, z mocnym naciskiem na różnorodność i jakość tego co spożywa się na co dzień. Pomijając poniższą listę, jednym z najważniejszych naszych nawyków jest jedzenie posiłków w domu, samodzielnie przyrządzanych. Głód jest zdecydowanie zdrowszy niż zapychanie się szybkim żarciem na mieście, dlatego poza wyjątkowymi sytuacjami, warto dotrzeć do własnej lodówki.
Ja mam też swoje szczęście w postaci partnera, któremu codziennie gotuję i stawiam pod sam nos wartościowe posiłki, czerpiąc z tego wiele satysfakcji - i tak już od kilku lat. Nie wiem, czy miałabym tyle mobilizacji i chęci do kształtowania menu bogatego w zdrowie i pozytywną energię gdybym była singlem, ale wiem na pewno, że te 5 punktów poniżej to nawyki, które każdy bez względu na status, zawód i życie prywatne jest w stanie wdrożyć w powszedniość dnia codziennego.
Zacznij od PRZYPRAW - bez nich nie wyobrażam sobie życia, a konkretnie chodzi mi o kurkumę, kolendrę, chilli, imbir i cynamon.
Niewykle rzadko sięgam po sól, mając w zanadrzu taki pakiet smaków, które dodaję absolutnie do wszystkiego, od śniadania po kolację. Mogę nie mieć ziół, czy pieprzu, ale muszę mieć zestaw tych konkretnie pięciu przypraw, a chodzi przede wszystkim o to jak ich używanie sprawdziło się w praktyce, a nie tylko o to, że o każdej jednej można przeczytać same pozytywne rekomendacje. Wszystkie na raz i każda z osobna stanowią zankomity dodatek do kuchni.
Poza wspaniałymi walorami smakowymi, codzienne stosowanie tych przypraw w kuchni pomaga nam utrzymać wagę i zdecydowanie wpływa na koncentrację, pozytywną energię, odporność! Przez ostatnie dwa lata nie zdarzyło nam się chorować, a nawet jeśli dopadało nas przeziębienie to trwało dwa dni, i nie osłabiało całego organizmu. Nie pilnując obsesyjnie kalorii na talerzu, nasze sylwetki wciąż wyglądają tak samo, a każdy dzień jest pełen energii i nietrudno o koncentrację. Ponadto nie ma mowy o jakichkolwiek dolegliwościach żołądkowych. Jeśli dodamy jeszcze informacje, które mówią, że każda z tych przypraw ma m.in. właściwości antyrakowe, odkażające, wzmacniające odporność, przeciwzapalne, antyoksydacyjne, bakteriobójcze, i uwzględnianie ich w codziennej diecie jest sposobem na zdrowie, to sięganie po nie podczas przyrządzania posiłków powinno być nawykiem i zasadą numer 1.
Szczypta kurkumy, chilli, kolendry, cynamonu i imbiru jest w moich palcach codziennie, czy robię jaja sadzone, czy kaszę, czy mięso, sałatkę albo nawet kanapki, a te konkretnie przyprawy staram się dodatkowo zdobywać z najlepszych źródeł. Spory zapas, który wystarczył mi na rok przywiozłam z Egiptu, a oprócz tego zawsze proszę bliskich i znajomych, którzy ruszają w egzotyczne podróże o uzupełnianie braków ;) W ten sposób w mojej kuchni wylądowała ostatnio świeżo mielona kurkuma prosto z Maroka, a uwierzcie mi różnica pomiędzy tą kurkumą, a kurkumą ze sklepowej torebki jest bardzo duża, co zresztą dotyczy wszystkich innych przypraw.
WAŻNE - zdecydowanie lepiej stosować te przyprawy codziennie w niewielkich porcjach, niż próbować uzupełnić dietę od czasu do czasu dużą ich ilością.
ŚNIADANIE - tak tak, wszyscy o tym mówią jak ważne jest jedzenie śniadania, ale ja dopiero od kilku lat doceniam zbawienny wpływ jakie mają na mnie poranne posiłki. Na samą myśl o zjedzeniu czegoś rano robiło mi się niedobrze, wolałam oczywiście jedzenie wieczorami, a po pierwszy posiłek sięgałam w okolicach godziny 16. Zmiana w tej kwestii nastąpiła od kiedy wielką przyjemność zaczęło mi sprawiać przyrządzanie porannych uczt, bo to co w śniadaniu jest najfajniejsze, to fakt, że można zjeść całkiem sporo bez obawy o figurę, i z pozytywnym skutkiem dostarczenia sobie energii na cały dzień. Wbrew pozorom przygotowanie pysznego śniadania to kwestia zasobów w lodówce i 15 minut zaangażowania.
Efekty? Po pierwsze i najważniejsze - sylwetka. Kilka kg w dół na wadze tylko dlatego, że zamieniłam kolację na śniadanie. I nawet nie musiałam się starać - rozpoczynając dzień od śniadania, ostatni duży posiłek jestem w stanie zjeść maksymalnie o 17, a wieczorem nawet do głowy by mi nie przyszło wyciąganie talerzy na stół. Dodatkowo mam sporo energii do pracy, szczęśliwego chłopaka i sporo satysfakcji (no i zawsze stertę naczyń do mycia po powrocie z pracy)
CIEPŁY NAPÓJ, ale nie kawa i nie herbata, tylko gorąca woda ze świeżym imbirem, miodem i cytryną. Właśnie zaczął się sezon jesienny, spoglądam na stolik w biurze, a na nim cytryna, słój prawdziwego miodu i duży korzeń imbiru. I już od kilku dni przyrządzam dzbanek takiego napoju, który wypijamy na ciepło po to, by zadbać oczywiście o zdrowie. Zorganizowanie takiego napoju nie jest ani trudne, ani kosztowne, zależy wyłącznie od naszych chęci, więc nie namawiam, ale polecam, bo to nawadnia organizm, wpływa na odporność, wspomaga trawienie i świetnie smakuje. Przez cały zeszłoroczny sezon jesienno-zimowy pijaliśmy taki napój i nie dopadły nas żadne wirusy, co zdarzało się wcześniej.
Nie zapomnij o szczypcie cynamonu ;)
KASZA JAGLANA to nie moda, to prawda. Od dłuższego czasu naszym nawykiem jest przyrządzanie kaszy jaglanej około 3 razy w tygodniu. Na słodko z owocami, cynamonem, miodem, na słono z cieciorką, zieloną pietruchą, suszonymi pomidorami, avocado, i w zasadzie pomysłów na jaglaną jest tyle ile warzyw, owoców, smaków i ludziów. No same plusy - tania, super zdrowa, pożywna, szybka w przygotowaniu. Często gotuję kaszę do śniadania i podaję do jajek sadzonych, robię z niej sałatkę, podaję do mięs czy różnorodnych sosów z warzywami, wpierdzielam łyżeczką prosto z gara, robię napój z dodatkiem jabłka, marchewki, imbiru i wody, a w końcu piekę z niej ciasto.
Efekty? Nie martwimy się o sylwetkę, nie martwimy się o zdrowie, czujemy się zdecydowanie lżej i lepiej odkąd pojawiła się w naszej diecie. Kaszę gotuję z dodatkiem szczypty soli, kurkumy i cynamonu. Zawsze.
ZIARNA DYNI I SŁONECZNIKA kontra niezdrowe przekąski sprawdziły się w stu procentach. Osobiście należę do osób, które przepadają za ostrymi i słonymi smakami zdecydowanie bardziej niż za tym co słodkie. Nigdy nie miałam problemu z zajadaniem się czekoladą, drożdżówkami i ciastkami - po prostu nie jem bo nie lubię, ale zawsze miałam problem z ochotą na chipsy i słone przekąski. Na szczęście pochyliłam się nad sobą i postanowiłam kontrolować to co jem jako przekąskę, a więc do owoców i warzyw dołączyłam ziarna dyni i słonecznika, które lądują w koszyku z zakupami prawie codziennie. Mam je przy sobie, w biurze, no i w domu. Często prażę delikatnie ziarna (dorzucam jeszcze siemię lniane) i stosuję jako dodatek do wszystkiego - do kanapek, sałatek, do kaszy jaglanej, do jajek sadzonych. Ziarna dodają fajnego smaku potrawom, a przy okazji są bardzo bogate w witaminy z grupy B, magnez i witaminę E, które niezbędne są do prawidłowego funkcjonowania organizmu w tym wspomagają układ nerwowy, stabilizują ciśnienie, i regulują pracę serca.
Być może dużo treści, ale punktów tylko 5, i aż 5 wspaniałych nawyków nad jakimi warto popracować, by zadbać o komfort życia teraz i na przyszłość. Większość współczesnych chorób cywilizacyjnych ma swoje podłoże w złej diecie, i zgodnie z zasadą "jesteśmy tym co jemy" warto dobrze zastanowić się nad swoim postępowaniem w kuchni i utrwalać prawidłowe wzorce zdrowego stylu życia. Warto jeść bogato i różnorodnie, ale z umiarem, nie zbliżać się do żywności instant pełnej chemii i gróźnych dla zdrowia tłuszczy trans w tym także najpopularniejszych słodyczy, a dodatkowo unikać słodzonych sztucznie napojów. To nie jest wiedza, którą nabyłam czytając dziesiątki artykułów, ale praktyka której zastosowanie pozwala mi trzymać dobrą formę!
No to zdrowia!
24 Września, 2014
5 nawyków żywieniowych, które wyszły nam na zdrowie.
BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z NAjNOWSZYMI TRENDAMI
Zapisz się na nasz newsletter!
Następny:
Ola Rudnicka by Ward Ivan Rafik | Vamp 2