Przez weekend o wiele łatwiej zatroszczyć się nam o zdrowe śniadanie, obiad, lunch... A co ze środkiem tygodnia?
Po ciężkim dniu w pracy chodzimy po supermarkecie jak zombi, bez planu i celu.
Wiemy, że poza kolacją dla siebie, czasem i dla drugiej osoby, trzeba pomyśleć co zjemy jutro w pracy lub na uczelni.
Problem się powiększa. Głowimy się, aż po kilkudziesięciu minutach myślenia i kombinowania, wrzucimy jakiś makaron
i zalejemy go sosem na kolację, a rano – cóź... Wstąpimy szybko do piekarni po drożdżówkę.
Koszmar dnia powszedniego.
Brown Bag Lunch - recepty do przygotowania wieczorem, by tylko wrzucić do tzw. „brązowej torby”.
Poniżej pierwsza propozycja, dla dwóch bardzo głodnych w ciągu dnia osób.
Mam nadzieję, że zakupy zajmą Wam niecałe 15 min, a następnego dnia – zero udręgi w stylu „rany, trzeba coś szybko przegryźć! Tylko co??”
Smacznego!
Składniki :
2 łyżki octu balsamicznego
3 łyżki suszonych pomidorów, pokrojonych w mniejsze kawałeczki, nieodsączone(dostępne w słoiczkach, marynowane w oleju)
1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
1 wyciśnięty ząbek czosnku
2 małe piersi z kurczaka, pokrojone w małe kawałki, przyprawione (ja przyprawiłam suszonym rozmarynem i solą), następnie ugotowane lub grillowane (ja grillowałam ;) )
1 szklanka pokrojnych pomidorów (użyłam koktajlowych, bo smaczniejsze o tej porze roku)
Odrobina tartego, twardego, żółtego sera (sprawdźcie zawartość tłuszczu! Ja wybrałam 25%)
1/4 szklanki liści bazylii do smaku
Ciemne, duże bułki / ciemny, ziarnisty chleb
Wykonanie :
4 pierwsze składniki dokładnie mieszamy w misce. Następnie dodajemy pomidory i bazylię. Potem rękami rozdzieramy kawałki kurczaka w mniejsze części i dodajemy do całości. Kolejnie idą ser i zielenina. Mieszamy i wkładamy w pieczywo. Prawda, że szybko? Może sie trochę wysypywać, niektórych to może drażnić... Gdy wybierzecie płaskie, prostokątne bułki i natniecie w sakiewkę, nie powinno być problemu. Polecam!