Mogę sobie wyobrazić, że każdy, kto wchodzi do hotelu Maison Moschino w Mediolanie, musi czuć się jakby właśnie wkraczał do zaczarowanego świata bajek i baśni. I nie chodzi o to, że hotel znajduje się w odrastaurowanym neoklasycystycznym dworcu kolejowym z 1840 roku. To, co odróżnia Maison Moschino od wielu innych luksusowych hoteli w mieście, to niezwykła aranżacja wnętrz. Motywem przewodnim łączącym wszystkie 65 pokoi hotelowych jest bowiem baśniowy świat.
Pomysł na takie fantazyjne wnętrza zrodził się w bardzo prosty sposó. Jak twierdzi zespół kreatywny Moschino, odpwiedzialny za koncepcje wystroju, hotel to przede wszystkim miejsce do spania, a najlepszą częścią nocnego odpoczynku są przecież sny. Sny natomiast to wstęp do marzeń, a marzenia to nic innego jak zaczarowany świat, który powstaje w naszym umyśle. Śniąc, jesteśmy twórcami własnej alternatywnej rzeczywistości, piszemy swój własny scenariusz, swoją baśń. Dlaczego by więc nie zacząć śnic od momentu przekroczenia progu hotelu?
I tak oto powstało 16 baśniowych motywów, które pomogą gościom przenieść się w surrealistyczny świat. Do wyboru są pokoje rodem z Alicji w Krainie Czarów, Czerwonego Kapturka, Pokój Słodki z ciasteczkami zawieszonymi na żyrandolu, Pokój Las, Pół Pokoju, Pokój Pnącze, Pokój Chmury, Pokój Złoty, Pokój Niebieski...W jednym z pokoi można nawet spać w sukni balowej albo...na łóżku wysłanym różami J.
Bajecznie! Ja już czuję się zaczarowana ;)