Wzornictwo PRL-u źródłem inspiracji? Wydaje się mało prawdopodobne, a jednak jest możliwe.
Natalia i Marta, dwie kreatywne siostry ze Szczecina, ze znienawidzonej estetyki postanowiły zrobić walor, czego wynikiem jest sklep DECA.
Na aukcjach, pchlich targach i w piwnicach znajomych szukają mebli rodem z lat 50’i 60’, by później nadać im nową „twarz“. Formy z „tamtych lat” łączą z odważnymi wzorami i kolorami nadając im zupełnie nowego charakteru.
Do PRL-u nawiązują w nazewnictwie - „Mewa”, „Bałtyk”, „Bosman”, czy „Bolek” i „Lolek”, to tylko niektóre z nazw foteli odwołujących się do czasów minionych. W swojej pracy stawiają na niepowtarzalność: każdy mebel jest pojedynczym egzemplarzem, niektóre – ze względu na wiek – posiadają już wartość kolekcjonerską.
Sklep jest kontynuacją rodzinnego interesu – sklepu z tkaninami obiciowymi i akcesoriami tapicerskimi – który, podobnie jak odnawiane w nim meble, przeszedł kompletną transformację.
Młodsza z sióstr – Marta – to absolwentka architektury wnętrz i studentka historii sztuki, starsza Natalia z wykształcenia jest ekonomistką. Wspomagane przez stolarza, tapicera i krawcową tworzą prężny zespół, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, czego najlepszym dowodem są realizowane przez nich projekty!
Zdjęcia mówią same za siebie!
Oficjalna strona: www.deca.com.pl
Facebook: www.facebook.com/DecaMakesItLovely