Ostatnią okrągłą pralką, którą pamiętam, jest stara dobra Frania. Oczywiście z funkcją maglowania ręcznego i fikuśnymi kijkami do wyciągania prania. Potem nastała i trwa nadal era mniej lub bardziej kanciastych automatów, które to często pełniły (i nadal pełnią!) podwójną rolę: pralki i jednocześnie półki na wszystko, co jest pod ręką J.
Tymczasem niemiecka firma Bauknecht, wspólnie z projektantem Arman’em Emami, wróciła do okrągłych form w projektowaniu pralek. Podczas odbywających się właśnie w Berlinie targów IFA, Bauknecht przedstawił prototyp pralki przyszłości, perfekcyjnie łącząc funkcje praktyczne z elementami nowoczesnego designu. Cytując za Emami: "Pragmatyczny, kwadratowy kształt tradycyjnych pralek jest logiczny, ale dla mnie całkowicie pozbawiony emocji.” Czerpiąc inspiracje z natury, Emami zaprojektował urządzenie, którego zewnętrzna forma odwzorowuje wewnętrzny kluczowy mechanizm działania, mianowcie okrągły, rotujący bęben. Efekt: płynny, organiczny kształt, który ma pozytywny wpływ na atmosferę panującą w pomieszczeniu.
Mnie się podoba, a Wam?
Więcej na autorskim blogu Magdy Bardzińskiej | nice & nicer