W niektórych krajach marihuana jest legalna, w innych nie, a w jeszcze innych posiadanie przy sobie nawet niewielkich ilości grozi poważnymi konsekwencjami. My mamy do tej używki ambiwalentny stosunek - kto chce ten pali, kto nie lubi ten stroni. Nie przyszłoby nam do głowy by osobiście walczyć o legalizację marihuany, która i tak jest wszechobecna, i przy odrobinie uważności nic nie grozi jej palaczom (gorzej mają hodowcy), ale równocześnie zdajemy sobie sprawę z rangi problemu jaki panuje w Polsce, gdzie człowieka z jointem traktuje się jak kryminalistę i zakuwa w kajdany. No więc uważamy.
Trochę inaczej podchodzimy do tematu w kontekście ludzi potrzebujących marihuany do funkcjonowania na co dzień z chorobą taką jak stwardnienie rozsiane, AIDS czy parkinson. Dla nich to lek, który działa kojąco, przeciwbólowo, uspokajająco, niweluje symptomy choroby, chroni od ciągłego stresu i depresji, pozwala spać, jest po prostu sprawdzoną metodą na trochę lepsze życie w obliczu cierpienia jakie towarzyszy chorym ludziom, a wciąż tak trudno o dostęp do medycznej, zdrowej marihuany, która uprawiana legalnie i w odpowiednich warunkach jest niczym innym jak naturą, ziołem, stworzeniem boskim. Z pewnością jedną z największych przeszkód w uznaniu kanabisu za lekarstwo, jest interes biznesmenów produkujących lekarstwa syntetyczne..ale zdawanie sobie z tego sprawy nie nastraja pozytywnie do dzisiejszego dnia.
Make way for nice day.
W czeskich aptekach można kupić marihuanę medyczną wydawaną na receptę przez lekarzy, można tam uprawiać 5 roślin na własny użytek, i posiadać do 15g marihuany. W Holandii można jednorazowo zakupić 5g marihuany i tyle przy sobie posiadać, a także uprawiać 5 roślin na własny użytek. W niektórych kantonach Szwajcarii marihuana jest legalna, można zakupić ją w cofeeshopach, można też uprawiać na użytek własny, rodziny i przyjaciół, a najciekawszy jest fakt, że około 80% szwajcarskich więźniów pali trawkę, co uspokaja ich i znacznie ułatwia pracę służbie więziennej. W Belgii można hodować sobie jedną roślinkę i posiadać do 3g szuszu, Urugwaj bije wszystkich na łeb, będąc pierwszym Państwem na świecie, w którym marihuana jest w pełni legalna, a jeden gram można kupić za dolara, no i jeszcze pozostaje Ameryka, w której już od lat 90., w niektórych stanach pozwalano na uprawę i sprzedaż marihuany medycznej na receptę, a od pewnego czasu w Waszyngtonie i Kolorado, można także palić rekreacyjnie. Jeszcze dodamy, że w większości krajów europejskich posiadanie niewielkich ilości jest dozwolone, bądź karane wyłącznie mandatem za wykroczenie.
Bob Marley to najbardziej znany na świecie propagator muzyki Reggae i palacz, który mocno wierzył w pozytywne korzyści płynące z konopii takie jak chociażby wzmocniona kreatywność, czy spokój. Stał się wizytówką pierwszej firmy, która będzie oferować wysokiej jakości produkty z konopii, i rozprowadzać je globalnie w krajach, w których przepisy zezwalają na sprzedaż marihuany. To pierwszy krok do tego, by marihuana stała się używką dostępną tak powszechnie jak alkohol i papierosy, bo choć nie stoi na sklepowych półkach, to cieszy się równie dużą popularnością, a na pewno jest zdrowsza i bezpieczniejsza dla ludzi.
Markę Marley Natural znajdziecie tu - www.marleynatural.com, a poniżej krókie filmiki wprowadzające odbiorców w pozytywną politykę firmy.
“My husband believed ‘the herb’ was a natural and positive part of life, and he felt it was important to the world. He looked forward to this day.” - Rita Marley
19 Listopada, 2014
Bob Marley wizytówką pierwszej globalnej marki rozprowadzającej legalnie zioło.

BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z NAjNOWSZYMI TRENDAMI
Zapisz się na nasz newsletter!