Miałam wrażenie, że zdążyliśmy odkryć wszystkie monumentalne cuda natury. Wszystkie rankingi „naj” były odświeżane setki razy, by nas wielokrotnie uświadamiać, jak nieskończone granice ma otaczający nas świat.
Ostatnio natrafiłam jednak na zdjęcia największej jaskini na świecie, odkrytej zaledwie w 2009 roku przez parę brytyjskich geologów, Howard’a i Deb Limbert. I zamarłam, jak ogromna może być... Zapraszam Was dziś w niesamowitą podróż, w nadziei, że jeszcze tam nie byliście.
Jaskinia Son Doong kryje się w ogromnej dżungli, w Parku Narodowym Phong Nha-Ke Bang, w Wietnamie, przy granicy z Laosem. Owa dżungla kryje w sobie wiele niezbadanych dotąd cudów, ale to zapewne tylko kwestia czasu.
Cała jaskinia składa się z co najmniej 150 mniejszych komór, mierzy ok. 9 km długości, 200 m szerokości i 150 m wysokości ! Została ogłoszona największą na świecie przez stowarzyszenie BCRA (British Cave Research Association). Wybrana przez BBC News jako jedna z najpiękniejszych na naszej planecie. Ta niesamowita, barwna przestrzeń pomieściłaby całe miasteczko, łącznie z drapaczami chmur... A do tego dochodzi ta tajemnicza gra świateł...
Na oficjalnej stronie znajdziecie szczegółowe opisy wszystkich wypraw eksploracyjnych do wnętrza jaskini- http://www.sondoongcave.org/