Dobiega końca montaż filmu „Strange sounds” (reż. Rafał Andrzej Głombiowski), na którego realizację zbierano środki w zeszłym roku m.in. za pomocą crowdfundingu. Równolegle trwają prace nad postprodukcją dźwięku i efektami wizualnymi do filmu. Pierwotnie zakładano premierę filmu na grudzień 2012 roku, jednak prace postprodukcyjne okazały się wymagać znacznie więcej czasu. „Strange sounds” to niezależna, ale realizowana w profesjonalnych warunkach technicznych produkcja eksplorująca rzadkie w polskim kinie obszary gatunkowe z pogranicza horroru i sci-fiction, ale także filmu eksperymentalnego. Film inspirowany jest zjawiskiem tzw. dziwnych dźwięków, których występowanie odnotowywano na całym niemal świecie w latach 2011 i 2012. Twórcy potraktowali jednak ten fenomen jedynie jako punkt wyjścia do stworzenia mrocznej, niepokojącej i tajemniczej opowieści, opartej w dużej mierze na grze wyobraźni. – To nie jest epickie science-fiction – mówi reżyser. – Przy takim budżecie nie byłoby to zresztą możliwe. Poza tym nie interesowało nas ściganie się z amerykańskimi wzorcami gatunkowymi. To w istocie bardzo kameralna opowieść o wewnętrznym świecie, który ulega rozpadowi. Za wiele nie chcemy wyjaśniać widzowi. To dziwny, pęknięty świat rodem ze snu, który można interpretować na różne sposoby.

Zdjęcia do filmu realizowano we wrześniu i październiku zeszłego roku, przede wszystkim w starym wiejskim domu w Lipie koło Przasnysza i okolicznych plenerach. Kilka scen nakręcono w Warszawie. W rolę głównej bohaterki Anny wcieliła się Olga Serebryakova, partneruje jej znany głównie z teatru Maciej Dużyński.

Produkcja filmu jest dziełem Agnieszki Adamek i Rafała Andrzeja Głombiowskiego z AgRafka Film. Koproducentami filmu są AlienFX, ekipa.waw.pl i Kamil Radziszewski. Poza internautami film wsparła firma Sun & Snow .

Autorką plakatu do filmu jest Marta Błaut.